„Gotowanie jest zawsze ciężką pracą. Te powtarzane czynności, często pracochłonne, czasami niewdzięczne, czasem niebezpieczne, są prawdziwym źródłem szczęścia, gdy stają się dziełem.”
Pierre Gagnaire
Dzień Szefa Kuchni już od 2004 roku zagościł w kalendarzu każdego szanującego się kucharza.
Jego idea ma podwójny charakter najpierw należy spojrzeć w stronę kucharzy i choć trochę poznać tajniki tego ciężkiego ale jakże przyjemnego zawodu a następnie należy skorzystać z dobrotliwości i szczerości kucharskiego serca, ponieważ to właśnie w tym dniu każdy kucharz pragnie podzielić się tym, co właśnie przygotował.
Tak też wyglądał dzisiejszy dzień pracy naszych kolegów podejmujący naukę w klasach Technikum Gastronomicznego, a na ich stołach królowała dynia i to w bardzo różnej postaci. Począwszy dyniowych frytek a dyniową zupą. Każdy z świętujących dziś gastronomików pracował tak, aby w przygotowanym posiłku można było zasmakować serca, którym tak chętnie się dzielił. Już o godz. 11.00 na korytarzy szkolnym w pobliżu Sali gastronomicznej zrobiło się bardzo gwarno, ustawiały się bardzo dziwne kolejki, a wszystko po to aby nasze podniebienia mogły poczuć smak dyniowych przysmaków. Przygotowane smakołyki były serwowane uczniom szkoły, każdy mógł zobaczyć trud pracy oraz zakosztować dobroci sporządzonych specjalnie na dzisiejszy dzień i uszczknąć chwili kucharskiej radości. Frytki w wersji „fit”, które cieszyły się ogromną popularnością szczególnie wśród płci żeńskiej szkoły natomiast zupa dyniowa, serwowana z dyniowych waz, cieszyła się popularnością wśród naszych panów.
Bardzo się cieszymy, że społeczność szkolna została choć odrobinę wtajemniczona w pracę naszych gastronomów i wraz z nimi mogła świętować. A wszystkim uczniom klas gastronomicznych życzymy wielkie satysfakcji z podejmowanych działań i wytrwałości w tworzeniu pyszności dla każdego z nas.
Edyta Bem